Bardzo ważnym elementem drogi duchowej jest trening etyczno-psychologiczny, który ma nauczyć adeptkę lub adepta przyjmować swoje przeżycia (a następnie umiejętnie je komunikować lub w inny sposób kierować), kształtować zdolność do uczenia się oraz uczyć spójności z tym, co jest dla nas najbardziej ważne.

Przykładamy systemów realizacji tego rodzaju treningu jest np. sufickie 40 zasad, 5 jam i 5 nijam u Patańdźalego, które dość szczegółowo omówiliśmy tutaj czy np. 10 jam i 10 nijam, praktykowanych przez inne szkoły wedyjskie, np. tantryków.

Z rozmaitych jam i nijam najczęściej chyba omawia się ahimsę – niekrzywdzenie, co jest całkiem słuszne, bo w zasadzie wszystkie pozostałe jamy i nijamy są sposobem na jej pełniejsze urzeczywistnienie. Dziś jednak skupmy się na trzeciej z jam – asteji, którą stosunkowo rzadko się omawia.

„Steja” oznacza kradzież, przywłaszczanie, „a-” oznacza zaprzeczenie czy przeciwieństwo, a więc sam termin „asteja” możemy przetłumaczyć jako „niekradzenie” czy „nieprzywłaszczanie”. Pamiętajmy, że nie jest to przykazanie „nie kradnij”, a praktyka, która ma pozwolić nam zgłębić – w dialogu z własnym sumieniem – co jest nam należne, a co nie.

„Steja” to nie tylko kradzież przedmiotów, jest to również przywłaszczanie nienależnej nam pozycji, wiedzy, cudzych osiągnięć, czyjegoś czasu (przez marnowanie go). Możemy okradać kogoś z godności, np. zatrudniając go na nieuczciwych zasadach czy nie zapewniając mu lub jej odpowiednich, bezpiecznych warunków. „Kradzieżą” też będzie nie dzielenie się tym, co słusznie jesteśmy winni innym. Jeśli spłynęło na nas błogosławieństwo pewnej wiedzy, majątku, miłości czy czegokolwiek, czego inni nie mają, w pewien sposób niesie ono ze sobą zobowiązanie do podzielenia się nim z innymi.

Krishnamacharya, ojciec współczesnej jogi, mawiał, że jeśli dajemy światu to, co powinniśmy, w działaniu i etyce, zmniejsza się nasz wewnętrzny ciężar, a władza, jaką impulsy niedojrzałego ego mają nad nami słabnie. Przez to jarzmo karmana, kompulsywnego działania, które nas napędza, rozluźnia się i doświadczamy wolności.

Krishnamacharya w kontekście praktyki asteji zalecał unikanie 4 rodzajów „kradzieży”:

1. drawja-steja: zabieranie rzeczy, które nie należą do Ciebie,
2. dhana-steja: branie pieniędzy/majątku, które nie są Twoje,
3. karma-steja: unikanie działań, które powinieneś zrobić,
4. dharma-steja: łamanie etyki, którą powinniśmy przestrzegać.

Jeśli praktyka jakiejkolwiek jamy, także asteji, ma cokolwiek przynieść, musisz wyjść poza samo przeczytanie tego materiału. Spójrz na swoje życie pod kątem powyższych 4 rodzajów kradzieży, a może jeszcze jakiś inny rodzaj przyjdzie Ci do głowy. Zastanów się który z tych aspektów jest najbardziej dotkliwy i powoduje najwięcej cierpienia, czy to innych czy Twojego. Skup się na początku na tym tylko jednym aspekcie i wyznacz sobie 1 konkretne zadanie. Może to być zadanie do obserwowania, do zwiększania uważności w tym obszarze życia, a może to być coś do zrealizowania, np. powstrzymywanie się od jakiegoś zachowania. Zazwyczaj joginie i jogini wyznaczali sobie takie zadania na 40 dni. Po tych 40 dniach dopiero możesz wyznaczyć sobie kolejne zadanie z tego samego lub innego obszaru. Powodzenia!

Share This