Jednym z najpiękniejszych i jednocześnie najważniejszych dzieł sufickiej literatury jest perski poemat Manṭiq-uṭ-Ṭayr (منطق الطیر), co zwykło się tłumaczyć „Konferencja ptaków”. Autorem poematu jest Fariduddin Attar (1145 – 1221), perski poeta i (prawdopodobnie) aptekarz (attar znaczy aptekarza), znany też jako Attar z Niszapuru. Attar był też wielką inspiracją dla Dżelaluddina Rumiego, ale i dla wielu innych sufich, od XII wieku po współczesne czasy.

Osią poematu jest zebranie ptaków, zwołane przez dudka, który w tej opowieści symbolizuje sufickiego murszida, nauczyciela. Ptaki naradzają się i ze względu na ich zagubienie, dudek namawia je na wyprawę do Simurga, mitycznego nieśmiertelnego króla ptaków, który symbolizuje tutaj oczywiście Boga/Rzeczywistość. Owa podróż jest oczywiście daleka i pełna niebezpieczeństw, ptaki muszą w trakcie tej pielgrzymki pokonać 7 dolin, zanim dotrą przed tron Simurga. Nie wszystkie decydują się wyruszyć w ścieżkę, a część z tych, którzy wyruszyli, oszołomiona pięknem i pokusami poszczególnych dolin, nie decyduje się już na dalszą podróż. Tym sposobem przed tron Simurga dociera już tylko 30 ptaków, ale… co to? Tron Simurga jest pusty. I tak ptaki, czekając na Niego, odkrywają, że to one są Simurgiem, każdy z nich z osobna i wszystkie razem. Ten zabieg podkreśla też gra językowa w języku perskim, gdzie sī murğ znaczy 30 ptaków.

Przyjrzyjmy się owym 7 dolinom, które przemierza Wędrowiec (a więc ktoś, kto podąża duchową ścieżką, drogą powrotną do siebie), ponieważ pokazują dokładnie trudności, na które adept na ścieżce duchowej może trafić.

1. Dolina poszukiwania, gdzie wędrowiec zaczyna, porzucając wszelkie dogmaty, przekonania i wątpliwości.

Okazuje się, że już pierwszy krok niesie ze sobą pewne trudności. Podobny ton wybrzemiewa u sufickiego mistrza z Sindhu, żyjącego na przełomie XVIII i XIX wieku Saczala Sarmasta: “Twoim pierwszym obowiązkiem [na ścieżce] jest porzucić wiarę, niewiarę (…) i wszystkie religie”. Czy jesteś gotowa/gotowy porzucić to, w co wierzysz? Czy jesteś gotowa/y poluzować swoje przekonania? Czy jesteś gotowa/y zostawić za sobą swoje wątpliwości?

Niełatwe, prawda? Jednak niezbędne, by faktycznie można się było czegoś na tej ścieżce nauczyć. Bo proces prawdziwego uczenia się zachodzi przez oduczanie. Gdy docierają do mnie nowe dane, muszę rozbić cały mój system wiedzy i złożyć go na nowo, uwzględniając świeżo zdobyte „informacje”.

2. Dolina miłości, gdzie rozum jest porzucany na rzecz miłości.

Gdy odważysz się na ów „szalony” krok z poprzedniej doliny, możesz rzucić się w odchłań Miłości. Amir Khuszrau, największy z poetów i muzyków Indii, wyraża to tak:

O, Khuszrau!
Rzeka miłości płynie w dziwnych kierunkach.
Ten, kto do niej wskoczy – utonie,
a kto utonie, ten przejdzie się na drugi brzeg”.

Oczywiście sufi nie odrzuca na tym etapie rozumu jako narzędzia, ale rozum staje się tu sługą miłości.

3. Dolina wiedzy, gdzie ziemska materialna wiedza staje się zupełnie bezużyteczna.

Więdzę wglądową sufiemu daje nie intelekt, a właśnie Miłość. Dla sufiego prawdziwa „inteligencja” może być tylko tam, gdzie Miłość. Bo tam, gdzie prawdziwa Miłość, tam nie ma „ja”.

4. Dolina nieprzywiązania, gdzie wszelkie żądze i przywiązania do świata są porzucane. Tutaj znika to, co wcześniej Wędrowiec odebrał jako „rzeczywistość”.

Gdy pojawia się wgląd w naturę rzeczy, naturalne jest porzucenie tego, czego natura została odsłonięta. Hazrat Inayat Khan ujmuje to w takiej metaforze: „Obojętność (w rozumieniu nieprzywiązania – przyp. MW) przychodzi do małej dziewczynki, gdy zdaje sobie sprawę, że jej lalka nie jest tak interesująca jak wydawała się być dotychczas i że być może bardziej interesująca okaże się zabawa z innymi dziećmi, które są przynajmniej żywe. Zatem na początku dziewczynka bierze lalkę i ją kocha. Nosi ją przy sobie, a gdy lalka się zrani, dziecko szuka na to lekarstwa. Jest specjalne łóżeczko dla lalki, wózek do wyprowadzania lalki na spacer. Ale gdy natura lalki zostaje odkryta przez dziewczynkę, zabawka zostaje porzucona. Dziecko odkrywa, że lepiej bawić się ze swoimi rówieśnikami niż z lalką, która nigdy nie mówi. Tak jest i z nami, dziećmi tego świata. Nasze upodobania i zauroczenia narzucają nam ograniczenia, gdy ich czas mija – zaczyna się okres nieprzywiązania.(…) Obojętność pojawia się, gdy zostaje zrozumiana natura świata(…)“.

5. Dolina jedności, gdzie Wędrowiec zdaje sobie sprawę, że wszystko jest powiązane ze sobą i że Ukochany jest ponad wszystkim, także ponad harmonią, wielością i wiecznością.

Ukochany oczywiście oznacza tutaj Boga. Na tym etapie adept zaczyna doświadczać, że jest On(a) poza wszelkimi kategoriami, co – jeszcze nie na tym etapie – doprowadzić może do wglądu, że także jest ponad jednością. Więcej o tym przeczytasz tutaj.

6. Dolina zdumienia, gdzie oczarowany pięknem ukochanego, Wędrowiec doświadcza zakłopotania i w zachwycie odkrywa, że nigdy wcześniej niczego nie rozumiał.

Poziomy rozumienia się zmieniają, zgodnie z naszą na nie gotowością. To, co miało znaczenie na danym etapie, może być kompletnie nieznaczące, alb wręcz szkodliwe na innym. Na tym etapie najważniejsze jest, by Wędrowiec miał w sobie gotowość do przyjęcia swego zakłopotania, zachwytu, tego, że – wbrew temu, co myślał jeszcze moment wcześniej – nic nie rozumiał.

7. Dolina anihilacji, gdzie „ja” rozpuszcza się we wszechświecie i Wędrowiec staje się bezczasowy, istniejący zarówno w przeszłości jak i w przyszłości.

Dolina anihilacji czy fana’, rozpuszczenia wszelkich identyfikacji. Dzięki fana’ Wędrowiec doświadcza baqa’ (pozostawania) – niczym nieuwarunkowanej, pełnej Miłości, (boskiej) Obecności. To tu Wędrowiec odkrywa swoją tożsamość. To tu wędrowiec żegna się z poczuciem osamotnienia i lękiem!

Powodzenia na ścieżce!

* Ilustracja przedstawia rysunek autorstwa Habiballaha z Sawe, z ok. 1600 roku, będący ilustracją do poetmatu „Konferencja ptaków”.

Share This