Jest wiele klasyfikacji możliwych przeszkód na ścieżce. Jeśli wgłębialiście się w filozofię jogi klasycznej to na pewno znacie psychologię kleśi (uciążliwości) – to jedna z typologii przeszkód, na które napotykamy na rozwojowej drodze. Moją ulubioną, jeśli można tak powiedzieć, jest jednak suficka klasyfikacja czynników zaburzających uważność. Mówi się o 4 takich czynnikach: lęk, ucieczka przed trudnymi doświadczeniami, nuda oraz interpretowanie i nadawanie znaczenia.
Lęk
Trudno pominąć lęk w tej klasyfikacji. Każdy zdrowy człowiek go doświadcza i dopóki nie nauczymy się przeżywać go w pełni nie identyfikując się z nim, dopóty będzie stanowił przeszkodę w życiu i w medytacji, dopóty będzie odrywał nas od obecności, od teraźniejszości.
Ucieczka przed trudnymi doświadczeniami
Gdy spotykamy się z trudnościami, często uciekamy. W sen, nadmierny wysiłek, pracoholizm, Facebooka, alkohol i wiele wiele innych rzeczy, mniej lub bardziej subtelnych. By otworzyć się na doświadczenie uważności, musimy zacząć pozwalać sobie przeżywać trudne doświadczenia, a zaprzestać stosowanie różnych form wyparcia.
Nuda
Dla wielu osób medytacja, pranajama, relaks, różne inne formy pracy nad sobą, dyscypliny są nudne. To znaczy, że nie udało się wystarczająco głęboko w nie wejść. Gdy udaje nam się wejść głęboko w pracę medytacyjną, to niejako jesteśmy ponad podziałem nudne/ciekawe.
Interpretowanie i nadawanie znaczenia
Często interpretujemy zdarzenia, nadajemy im znaczenie, którego nie mają, tworzymy historię, by sobie je jakoś wyjaśnić. Ale owo wyjaśnienie nie wnosi nic rozwojowego do naszego doświadczenia, ponieważ jest jedynie odciąganiem naszej uwagi od bieżącego doświadczenia. Jedynie uważność teraźniejszego doświadczenia i praca z nim może nam pomóc w przeciwieństwie do prób wyjaśniania czy obwiniania siebie lub innych.
Dziękuję!
Dziękuję bardzo.
Potrzebowałam tych informacji.
Dziękuję bardzo.
Potrzebowałam tych informacji.