Ram Dass (1931-2019), popularny amerykański mistyk, dla którego jedną z najważniejszych aspektów duchowości była służba i współczucie (i któremu jeszcze na pewno poświęcimy osobny artykuł na tym blogu), nauczał specyficznej formy medytacji współczucia (którą można by w pewnych okolicznościach potraktować też jako pewną formą medytacji miłującej dobroci). Ja sam praktykę tę znam od Mirabai Bush.
W medytacji tej dostrzegamy, że inne osoby – pomimo zewnętrznych różnic – doświadczają podobnych przeżyć jak my sami. XIV Dalajlama w ten sposób mówi o tym mechanizmie: „Zrozumienie faktu, że inna osoba jest także zupełnie taka jak ja, jest podstawą, na której możemy rozwinąć swoje współczucie, nie tylko do najbliższych, ale także do naszych wrogów”.
Praktykę tę możemy realizować sami, przywołując w myślach kogoś bliskiego, neutralnego czy przykrego z naszego życia. Można także praktykować tę medytację, siadając z kimś w parze naprzeciw siebie lub realizować ją mentalnie, gdy spotykamy kogoś nowego.
* * *
Gdy zaczynamy tę medytację, po chwili siedzenia w ciszy, przywołujemy w myślach osobę, na której chcemy się skupić lub patrzymy na nią i chwilę zostajemy na tym etapie, skupiając się na kontakcie z tą osobą. Następnie skupiamy się na wszystkich lub niektórych z poniższych zdań. Najczęściej te zdania powtarza się jeden do kilku razy na głos lub w myślach, po czym pozostaje 1-5 minut z uczuciami i odczuciami, które w nas wybrzmiewają. Po tym czasie przywołujemy na tej samej zasadzie kolejne zdanie. Itd.
Ta osoba ma ciało i umysł, zupełnie jak ja.
Ta osoba doświadcza odczuć, emocji i myśli, zupełnie jak ja.
Ta osoba doświadczyła nieraz fizycznego i psychicznego cierpienia, zupełnie jak ja.
Ta osoba bywała smutna, zawiedziona, rozzłoszczona czy zraniona, zupełnie jak ja.
Ta osoba poczuła się kiedyś niegodna i niewystarczająca, zupełnie jak ja.
Ta osoba martwi się i boi czegoś czasem, zupełnie jak ja.
Ta osoba umrze, zupełnie jak ja.
Ta osoba tęskniła lub tęskni za przyjaźnią, zupełnie jak ja.
Ta osoba uczy się wiele o życiu, zupełnie jak ja.
Ta osoba chce troszczyć się o innych i być życzliwa dla nich, zupełnie jak ja.
Ta osoba chce być zadowolona z tego, co jej przyniosło życie, zupełnie jak ja.
Ta osoba chciałaby pozostawać wolną od bólu i cierpienia, zupełnie jak ja.
Ta osoba chciałaby być bezpieczna i zdrowa, zupełnie jak ja.
Ta osoba chciałaby być szczęśliwa, zupełnie jak ja.
Ta osoba chce być kochana, zupełnie jak ja.
Po chwili w ciszy, pozwól teraz, by pojawiły się życzenia dobrostanu dla tej osoby:
Życzę tej osobie, by miała siłę, zasoby i wsparcie innych, którego potrzebuje, by poruszać się z łatwością wśród trudności życia.
Życzę tej osobie, by była wolna od bólu i cierpienia.
Życzę tej osobie, by była spokojna i szczęśliwa.
Życzę tej osobie, by była kochana… ponieważ ta osoba jest współtowarzyszem na ścieżce życia, zupełnie jak ja.
Po chwili, podziękuj swojemu partnerowi, werbalnie lub pokłonem czy w jakikolwiek inny sposób, który wydaje Ci się odpowiedni.
Bardzo dziękuję. Dziś, w obliczu potężnego zamętu, takie słowa są bardzo potrzebne, by wyciszyć emocje, gniew, poczuć, że wszyscy jesteśmy i wszyscy obejdziemy.