W wielu tradycjach medytacyjnych kultywuje się tzw. właściwości serca, spośród których najczęściej wymienia się akceptację, przyjaźń, życzliwość, współczucie, miłującą dobroć, dobrą wolę czy wdzięczność. Ale – wbrew pozorom – właściwością serca może być również upeksza, którą tłumaczy się na język polski m.in. jako obojętność, nieprzywiązanie, odpuszczanie, bezstronność, neutralność, a nawet spokój. Wśród 4 brahmavihar (obok miłującej dobroci, współczucia i dobrej woli) wymienia ją zarówno tradycja wedyjska (np. Patańdżali w Jogasutrach), jak i wcześni buddyści.
Pamiętam jak pewna osoba, wówczas na świeżo po rozwodzie, relacjonując swoją ówczesną sytuację, podzieliła się ze mną pewną obserwacją. Otóż jej dziecko niewątpliwie czuło się swobodniej i bezpieczniej, gdy ona była w stanie w kontaktach ze swoim byłym mężem kultywować akceptację, przyjazne nastawienie, współczucie czy miłującą dobroć. Jednakże rany po obu stronach były jeszcze na tyle świeże, że kosztowało ją to nadludzki wysiłek. Zaproponowałem wówczas, że skoro na razie jest za wcześnie na miłującą dobroć, współczucie czy dobrą wolę, to można zawsze zacząć od neutralność. Chodzi tu o neutralność, niezachłystywanie się działaniami czy postawami, które wydają nam się nieprawe, niewłaściwie, niegodne. Nie jest to może szczyt marzeń o samorealizacji, ale czasem jest to dobry początek, szczególnie, że od tego typu „pozytywnej obojętności” łatwiej wyjść w stronę współczucia czy dobrej woli niż od awersji lub pogardy.
Dzięki za komentarz! W ogóle moim zdaniem nieformalna zmiana ma największą moc, a praktyka formalna jest pewnego rodzaju przygotowaniem do niej 🙂
pozdrowienia!
Dziękuję Macieju za Twoje nauki ❤️Okazuje się iż w moim życiu miałam pewne skrupuły wobec osób które mnie odwiedzały …a to wypada bo …po Twoich wykładach „coś”się we mnie odblokowało i nazwę to że jestem teraz wolna od tych osób a nawet są mi obojętne .Nazywam to porządkowaniem .Dziękuję
Generalnie do mej świadomości dociera, że dobrym byłoby przyjęcie obojętności. Tylko w jaki sposób mam tego dokonać..? W jaki sposób przejść z uczuć żalu, awersji czy tez złości do poczucia obojętności. Jak spowodować by na myśl o danej osobie, krzywdach i ranach nie było tego ukłucia w sercu tylko obojętność? Proszę o pomoc jak przejść ten proces..
Bardzo fajne ma Pan te wpisy. Krótkie i na temat! Nie jestem oczywiście przeciwniczką długich tekstów, ale czasem w pędzie życia dobrze jest na chwilę się zatrzymać i przeczytać parę zdań.
Dziękuję.
Przyznam, że zwięzłość w tekście łatwiej mi przychodzi niż w mowie 😉