Jedną z istotnych dla metafizyki indyjskiej idei jest koncepcja 3 gun, innymi słowami 3 cech natury (prakriti): sattwy, radżasu i tamasu. Z koncepcją tą zetkniemy się i w tradycji jogi i w ajurwedzie. Dziś przyjrzyjmy się temu czym są 3 cechy natury i kogo nazwalibyśmy osobą tamasową, kogo radżasową, a kogo sattwiczną.
W Sankhjakarice, podstawowym tekście filozofii sankhji (z której to filozofii wywodzi się np. joga klasyczna), jej autor – Iśwarakriszna również podejmuje ten temat. W karice XII pisze: Naturą 3 gun jest kolejno przyjemność, ból i otępienie. Służą kolejno do oświecania, aktywacji procesów i zamrażania w formę. Mogą dominować nad sobą, wspierać się, wzajemnie oddziaływać na siebie i współistnieć. Kontynuuje tę tematykę w kolejnym wersie (Sk. XIII): Sattwę uważa się za lekką i jasną, radżas – stymulujący i ruchliwy, a tamas – tylko ociężały i przysłaniający.
Podsumowując…
Sattwa jest siłą neutralną, siłą równowagi. Cechuje ją lekkość, świetlistość, spokój, zrównoważenie, wdzięk. Radżas jest siłą dodatnią, ewolucyjną i dynamiczną. Cechuje go witalność, kreatywność, aktywność, pobudzenie, ruch, pasja. Tamas jest siłą ujemną, podtrzymującą określoną formę. Cechuje go skłonność do zamrażania ruchu w strukturę, bezwład, opór, ciężkość, ciemność, uziemienie.
Osoba sattwiczna, radżasowa i tamasowa…
Wiele osób błędne myśli, że osoby sattwiczne są spokojne, radżasowe – pobudzone, a tamasowe – ospałe i ociężałe. Nie jest to jednak prawda.
W rzeczywistości osoba tamasowa to osoba, która się nie zmienia, nie wychodzi z kręgu tych samych postaw i zachowań, obsesyjnie wraca do pewnych myśli czy emocji, być może jest uzależniona od jakiś substancji lub osób, nie potrafi podejmować decyzji. Bardzo często są to osoby agresywne lub autoagresywne, które nie potrafią wyjść z kręgu tego typu zachowań.
Osoba radżasowa to ktoś, kto podjął drogę rozwojową. Zapewne jest to droga mniej lub bardziej bolesna, ponieważ wymaga przełamania się, wyjścia ze schematu postępowania. Być może czasem się miota, któż nie ma wątpliwości na takim etapie… Być może po wykonaniu kroku do przodu, robi dwa do tyłu, by potem znów zrobić krok przed siebie, ale jednak podejmuje mniej lub bardziej skuteczne próby wyjścia z bezwładu, uziemienia i oporu związanego z tamasem i podążania w stronę sattwy.
Osoba sattwiczna to ktoś, kto porzucił bagaż swoich uwarunkowań, uprzedzeń, ale i oczekiwań (lekkość). Nie jest sattwiczne wypieranie przykrych przeżyć, to objaw tamasu. Sattwicznym działaniem jest pozwolić sobie uważnie przeżyć każde doświadczenie, które się pojawia, bez oceniania, bez nazywania. Zaakceptować i żyć w zgodzie z rzeczywistością.
Dziękuję za ten artykuł. Wytłumaczyłeś to w prosty i przystępny sposób!
🙂 Polecam się na przyszłość!
Jak dobrze sobie przypomnieć 🙂 Dziękuję 🙂
Czy osoba radzasowa moza stać sie sattwiczna? Czy można byc osoba radzasowo- tamasowa? Jaki jest wpływ diety na to jaka osoba jestesmy zgodnie z tym podzialem
@Anna – Przepraszam, ale dopiero teraz zauważyłem komentarz. Zdecydowanie osoba radżasowa może stać się sattwiczna. Droga jest od tamasu poprzez radżas do sattwy, a później do tzw. stanu gunatita (wolny od wpływu gun). Mogą być osoby „mieszane”, rzadko kiedy coś w realnym życiu jest czarne albo białe 😉 Jeśli chodzi o wpływ diety to oczywiście jest, pewne pokarmy będą bardziej sattwiczne, inne radżasowe, a inne będą stymulować tamas, Choć oczywiście zasadniczy wpływ ma tutaj umysł. Pozdrawiam!
Czy stan choroby to tamas czy radżas? A może sattwiczny stan? Napisałeś „umysł ma zasadniczy wpływ” – zatem stan choroby nazwiemy w zależności od stanu umysłu, każdy przeżyje go w inny sposób..?
Dziękuję za artykuł, czytałam z przyjemnością 🙂
To skomplikowane pytanie, bo należałoby najpierw zdefiniować czym jest zdrowie, a czym choroba. Ale nie wdając się w przydługie rozważania, choroba najczęściej będzie stanem tamasowym. Ale pewne objawy chorobowe, będące tak naprawdę drogą do zdrowia, mogą być radżasowe. Np. wybitny polski psychiatra i psycholog, twórca teorii dezintegracji pozytywnej i twórca polskiej higieny psychicznej, prof. Kazimierz Dąbrowski, pokazywał, że często obawy neurotyczne, brane za zaburzenie, są objawem pewnej dezintegracji, która prowadzi ku wtórnej, zdrowej, spójnej integracji.