Pozwolę sobie nadal kontynuować wątek z niedzielnego postu klasyfikującego techniki pranajamy. Jako drugą grupę praktyk wymieniłem tam „ćwiczenia oddechowo-oczyszczające”. Oczywiście termin „oczyszczające” odnosi się tu zasadniczo do oczyszczania umysłu. Jedną z praktyk należących do tej grupy jest tzw. oddech 5 żywiołów, technika pochodząca od Inayata Khana.
Praktyka ta ma za zadanie zrównoważenie swojego stanu za pomocą charakterystyk 5 żywiołów. Wykonuje się ją z zamkniętymi oczami, koncentrując uwagę na podanych miejscach w ciele i określonych jakościach. Nadajemy tutaj określony rytm oddechu (poza ostatnią fazą), ale ilość powtórzeń jest pozostawiona decyzji praktykującego (lub nauczyciela).
Praktyka ma pięć etapów (sugeruję wykonanie przynajmniej 5 powtórzeń każdego, a można sporo więcej). Do ustawiania długości oddechu można użyć z metronomu, który wówczas sugeruje się wyłączyć w ostatniej fazie ćwiczenia. Zarówno oddech wykonywany nosem jak i ustami ma być w miarę jednolitym strumieniem powietrza.
1. Wdech nosem 4 sekundy, wydech nosem 6 sekund, koncentrując się na czubku nosa i żółtym świetle, symbolizującym stabilność elementu ziemi.
2. Wdech nosem 4 sekundy, wydech ustami 6 sekund, koncentrując się na grzbiecie nosa i zielonym świetle, symbolizującym ciągłość ruchu i płynność elementu wody.
3. Wdech ustami 4 sekundy, wydech nosem 6 sekund, koncentrując się na punkcie między brwiami i na kolorze czerwonym, symbolizującym energię elementu ognia.
4. Wdech ustami 4 sekundy, wydech ustami 6 sekundy, koncentrując się na czubku głowy i na kolorze niebieskim, symbolizującym inspirację otrzymywaną dzięki elementowi powietrza.
5. Wdech nosem , wydech nosem (oddech bardzo cichy i subtelny, praktycznie niesłyszalny i nieodczuwalny), koncentrując się na wizualizacji kryształowej kuli (która obejmuje wszystkie wyobrażone kolory) około metr ponad głową, która wznosi się coraz wyżej. Gdy kula się wznosi, wyobrażenie zatraca ideę kształtu, stając się stopniowo olśniewającym światłem, które zmienia się we wszystko-obejmujące oświecenie, będące abstrakcyjną wizualizacją elementu eteru/ przestrzeni (który dostraja umysł do medytacji). Ostatnia część jest robiona w swobodnym rytmie (nie nadając konkretnej długości wdechom ani wydechom).
* * *
Jest to podstawowa wersja tej medytacji, która jest tylko punktem wyjścia do eksperymentów. Czasami można np. wyłączyć 1-2 elementy, ja np. w wielu wypadkach nauczałem tej techniki nie stosując ustalonego rytmu oddechu (zamiast tego zalecając swobodne oddychanie) ani punktów koncentracji (czubek nosa, grzbiet nosa itp.), a skupiając się tylko na określonym sposobie oddychania, wdychaniu kolorów oraz na odpowiadających żywiołom jakościach. Jeśli czujecie temat żywiołów – wówczas łatwo będzie Wam poeksperymentować. Jeśli do czegoś inspirującego dojdziecie – podzielcie się w komentarzach.
Maćku, skąd wziąłeś kolory korespondujące z poszczególnymi żywiołami? Gdyby nie ten zielony kolor przypisany do żywiołu wody (apas) to wszystko byłoby jasne:)
Pranajama nie jest mojego autorstwa, pochodzi od Hazrat Inayata Khana. Warto pamiętać, że w różnych technikach czasem kolory przypisane żywiołom, a nawet czakrom są różne i związane z pracą nad trochę innymi jakościami.
Interesujaca Pranayama. Woda przewaznie kojarzy sie z kolorem niebieskim, chociaz jak dla mnie woda jest przezroczyta a wplyw swiatla i tego co jest ewentualnie na dnie/w tle oddaje w niej kolor. Zielen odpowiada wodzie takze w Buddyjskim podejsciu (przyklad: flagi modlitewne). Pierwsze trzy zywioly wspomniane powyzej pokrywaja sie, dwa ostatnie to niebieski-przestrzen/eter, bialy-powietrze. Pozdrawiam
Witam, czy wszelkie ćwiczenia oddechowe należy robić na czczo? Czy można je wykonywać niedługo po posiłku? Mam tu na myśli w szczególności oddech ognia.