Ranjit Sen Gupta "Joga oddechu. Pranajama"

Ranjit Sen Gupta „Joga oddechu. Pranajama”

Wiele osób zna „Pranajamę” Iyengara, ale w języku polskim wydano również nieco mniej znany podręcznik Ranjita Sen Gupty pt. „Joga oddechu. Pranajama” (ang. Tytuł „Pranayama. A Conscious Way of Breathing”). Tak się złożyło, że miałem okazję poznać Ranjita i jego żonę Karimę w 2007 roku w Holandii, będąc akurat na świeżo po lekturze polskiego tłumaczenia jego książki. Był to dla mnie okres, w którym moja praktyka pranajamy zdecydowanie potrzebowała znaczącego odświeżenia i właśnie książka Ranjita, jak również możliwość osobistego kontaktu z nim nakierowała moją praktykę w tej materii na odpowiednie tory, po których idzie do dzisiaj.

Sam Ranjit Sen Gupta wydaje mi się podobny w stylu bycia do Śrivatsy Ramaswamiego – dosyć ortodoksyjny i tradycyjny w swoim nauczaniu, a jednak prosty, klarowny i bardzo przystępny w kontakcie, chętny do dzielenia się bogactwem swojej wiedzy. I taka jest właśnie jego książka – dosyć ortodoksyjna w przekazywaniu wiedzy, jednocześnie pełna szacunku do różnych tradycji (autor cytuje i Iyengara i Vishnu-devanandę i Hazrat Inayata Khana). Przy całym oddaniu tradycji i klasycznemu przekazaniu swojego doświadczenia, jednak pozycja pozostaje prosta i nadaje się jako przewodnik do zgłębiania pranajamy krok po kroku i dla początkujących i dla dłużej praktykujących.

Książka składa się z 7 rozdziałów. Pierwszy rozdział jest wyjątkowym wprowadzeniem w fizjologię oddychania. Nie spotkałem chyba jeszcze innego podręcznika pranajamy, która w tak dokładny sposób wyjaśniałby zagadnienia objętości i pojemności płuc, mechanizmy oddechowe i inne zagadnienia z pogranicza naukowej fizjologii i nauki o oddechu w jodze. Jedynym problemem jest konieczność przeczytania pewnych części rozdziału przynajmniej dwukrotnie dla pełniejszego zrozumienia treści. Drugi rozdział wprowadza w zagadnienia jogi jako systemu (joga ośmiostopniowa), a trzeci definiuje pranajamę jako taką i omawia zagadnienie prany. Rozdział czwarty pozwala czytelnikowi przygotować się do pranajamy (jak siedzieć, jak oddychać, jak przygotować się umysłowo etc.), a rozdział piąty przedstawia już konkretne praktyki. Następna część omawia dalsze praktyki jogi, takie jak pratyahara, dharana i dhyana, jak również prowadzi rozważania na temat zagadnienia kundalini. Jednakże najbardziej chyba wartościową częścią tej publikacji jest siódmy rozdział, który zawiera tabele z kolejnością uczenia się i wprowadzania konkretnych ćwiczeń w pranajamie (konkretne pranajamy, długości oddechu, zatrzymania etc.).

Wartościowym aspektem tej książki jest na pewno podejście autora do tematu, który – niczym Einstein – wydaje się przyjmować motto: „Rzeczy należy upraszczać tak bardzo jak jest to możliwe, ale nie bardziej”. I taka właśnie jest ta książka. Przyznam, że nie zachwycają mnie rozdziały o jodze, pranie i kundalini, ale rozdziały praktyczne (I, IV, V i VII) czynią tę książkę najlepszą publikacją na temat pranajamy w języku polskim. Nie ma u Sen Gupty przekombinowania, które niestety bardzo często jest domeną Iyengara, ale nie ma też uproszczeń, do których przywyczaiły nas rozmaite książki zza ocenu. Polecam gorąco!

Dedykacja Ranjita na moim egzemplarzu książki :)

Dedykacja Ranjita na moim egzemplarzu książki 🙂

Share This