Pierwszy kontakt

Często w kontekście jogi i medytacja pojawia się pytanie jak odróżnić dobrego i złego nauczyciela. Jest tak naprawdę jeden niezawodny sposób: zadawać mu pytania.

Dobry nauczyciel odpowiada merytorycznie, odnosi się do naszych wątpliwości, nawet, gdy zadajemy trudne pytania. A w razie czego nie wstydzi się przyznać do błędu lub skorygować swój kierunek myślenia. Nie trzyma się kurczowo swoich poglądów.

Zły czy fałszywy nauczyciel w momencie, gdy brakuje mu wiedzy, prowadzi gry statusowe – czyli stara się zbudować wrażenie, że w tej sytuacji czy w ogóle ma od nas wyższy status społeczny (a więc na przykład „nie musi odpowiadać na głupoty” lub może odpowiedzieć w niejasny lub wręcz nic nie znaczący sposób).

Dłuższa znajomość

W zasadzie przy dłuższej znajomości również obserwujemy kwestię ewentualnych gier statusowych, ale moim zdaniem warto skupić się też na dwóch dodatkowych kwestiach:
(1) spójność nauczyciela z tym, czego naucza;
(2) tym, jak na nas wpływa to, czego nauczyciel naucza; czy przekłada się na kształtowanie naszej samodzielności i wolności czy odwrotnie.

Co do kwestii spójności nauczyciela z nauczaniem, niektórzy stoją na stanowisku, że nauczyciela należy oceniać za samo nauczanie. Moim skromnym zdaniem, w tej delikatnej kwestii, jaką jest nauczanie (nie tylko jogi czy medytacji), nie można oddzielić nauczania od osoby nauczyciela i np. jego etycznego lub nieetycznego postępowania w życiu codziennym.

Share This