Rumi pisze:
W każdej chwili, z każdej strony, ponagla nas wołanie, by kochać.
Biegnę kontemplować wielkie zielone pole tego wołania.
Pójdziesz ze mną?

Dla wielu mistyków punktem wyjścia do doświadczenia Boga / Rzeczywistości jest coś, co nazywam metafizyczną tęsknotą.

Pewnego razu, według przypowieści, jeden z adeptów sufickiej ścieżki poskarżył się Bogu w modlitwie, że wzywa go i wzywa, a ten nie odpowiada. Na to przyszła odpowiedź: to w tym Twoim wołaniu, w tej Twojej tęsknocie jest właśnie odpowiedź.

Gdy dopuścimy tę tęsknotę do siebie i pozwolimy jej wybrzmiewać, pozwolimy sobie ją w pełni przeżyć to zorientujemy się, że w owej tęsknocie jest – owszem – i smutek, ale i na pewnym poziomie jest miłość, spełnienie, jedność i połączenie. Gdy więc ją odczuwasz – nie uciekaj od niej, a otwórz się na nią, nawiąż z nią kontakt i za nią podążaj! Sprawdź dokąd Cię zaprowadzi!

Share This