Termin dyscyplina wielu z nas nie kojarzy się zbyt dobrze, zazwyczaj – z narzuconym zewnętrznie rygorem wymuszonym przez system kar i nagród. Jak pisałem już w tekście o rozwoju moralnym na ścieżce duchowej, na medytacyjnej drodze nie ceni się zbytnio motywacji karami i nagrodami, a raczej docenia się motywację i determinację wynikającą z samoświadomości. Nie inaczej w tym wypadku – samodyscyplina rodzi się z samoświadomości, z uważnego życia. Tradycyjnie mówi się, że samodyscyplina zmiękcza nasze serce i zmniejsza naszą sztywność, osłabia nasz automatyzm, przez co jest jedną z niezbędnych „stacji” na naszej rozwojowej drodze. Nie może być działaniem autoagresywnym, bo to wyklucza uważność, która jest jej podstawą.

Sufi mówią o 3 aspektach praktyki samodyscypliny:
1. dyscyplina działania, która objawia się uważną czujnością co do swoich działań i ich motywów;
2. dyscyplina mowy, która objawia się uważnością względem swoich myśli, intencji i wypowiedzianych słów;
3. dyscyplina sposobu bycia i temperamentu, która objawia się uważną rozwagą.

Dyscyplinę działania (poprzez uważną czujność) możemy zwiększać przez nabywanie wiedzy (wglądowej), przestrzeganie ogólne przyjętych wartości, jak również przez praktykę obecności (i medytacji w ogóle). Dyscyplinę mowy według tradycji sufickiej możemy rozwijać praktykując czytanie tradycyjnych tekstów, recytację mantr, przez praktykę skruchy i przepraszanie, jeśli zajdzie taka potrzeba oraz poprzez ofiarowanie innym w razie potrzeby mądrej i użytecznej rady. Dyscyplinę sposobu bycia i temperamentu odnajdziemy w kultywowaniu pokory, rycerskości i cierpliwości. Powodzenia!

Share This