Pisałem już o tym czym jest uważność (znana też jako: pratjahara, sati czy mindfulness), pisałem o przeszkodach dla uważności, było też wprowadzenie do medytacji. Oczywiście pamiętajmy, że przysłowiowe „tu i teraz” nie jest – jak je przedstawiają niektórzy – panaceum na wszystkie problemy. Jednak tak czy tak jest niezbędną umiejętnością na duchowej ścieżce.

Może ją ćwiczyć za pomocą szeregu formalnych medytacji i mniej formalnych ćwiczeń. Tutaj skupiam się na takich najmniej zobowiązujących, nieformalnych „zabawach z uważnością” na co dzień. Oczywiście nie jest to zamknięta lista, w razie czego zaproponujcie swoje sposoby w komentarzach!

1. Nie wypełniaj ciszy.

Wracając do domu nie włączaj radia czy telewizji, pobądź z ciszą… Rozmowa też nie musi być cały czas wypełniona słowami, można sobie pozwolić na wspólne potrwanie w ciszy. Obserwuj co wynika z tych momentów ciszy, co przeżywasz, ale nie oceniaj tego ani nie nazywaj.

2. „Cokolwiek robisz, zrób odwrotnie”.

No dobra, może nie cokolwiek, ale warto poeksperymentować. Wróć inną drogą z pracy do domu, otwórz drzwi wejściowe lub umyj zęby niedominującą ręką. Zamiast wjeżdżać windą na swoje piętro w biurze lub domu, wejdź po schodach. Wysiądź przystanek wcześniej z tramwaju… Od czasu do czasu. Dla odświeżenia.

3. Uważnie wykonuj każdą czynność.

Uważnie myj naczynia, będąc w chwili obecnej ze swoimi zmysłami, z oddechem, z emocjami… Uważnie myj podłogę albo wkładaj pranie do pralki. Uważnie otwórz pokrywę laptopa…

4. Bądź ze swoim oddechem.

Co jakiś czas (możesz nawet nastawić przypominacz na telefonie) przerwij to, czym się zajmujesz i zajmij się chwilę swoim oddechem. Możesz po prostu zrobić świadomie i bez pośpiechu kilka głębszych wdechów i wydechów, a może przez 2-3 minut możesz powtarzać w myślach podczas każdego kolejnego wdechu: „wdech”, a przy każdym kolejnym wydechu: „wydech”.

5. Odkryj na nowo na swoje dłonie, spójrz inaczej na swoją twarz w lustrze…

Możesz skorzystać z tego ćwiczenia lub pójść za swoją inwencją….

6. Znajdź czas na kontakt z naturą.

Mam wrażenie, że poczucie oderwania od rzeczywistości przynajmniej częściowo jest związane z tym jak daleko odchodzimy od natury. Znajdź czas na kontakt z naturą, regularnie.

7. Stojąc w korku lub czekając w kolejce kultywuj przyjazne nastawienie wobec siebie i innych.

Zrelaksuj się, powróć do stanu uważności, weź kilka spokojnych, głębszych wdechów i wydechów, a następnie przez chwilę powtarzaj w myślach zsynchronizowane z oddechem dobre życzenia: Obym miał(a) się dobrze… Oby spotykało mnie wszystko, co najlepsze… Obym czuł(a) się bezpiecznie… Obym był(a) zdrowa/y, obym był(a) szczęśliwa/y… Po jakimś czasie skup się na skierowaniu w myślach tych samych intencji wobec innych osób w kolejce czy korku: Oby oni mieli się dobrze… Oby spotykało ich wszystko, co najlepsze… Oby czuli się bezpieczni… Oby byli zdrowi… Oby byli szczęśliwi… (W korku pamiętaj jednak o pozostawaniu z uwagą na zewnątrz dla bezpieczeństwa!)

Share This